Osłony radiologiczne w weterynarii – kiedy i jakie są potrzebne?

osłony radiologiczne
We wpisie przeczytasz

Osłony radiologiczne to rozwiązania wykonane z określonych materiałów, które chronią ludzi przed promieniowaniem jonizującym. 

Podczas pracy z aparatami rentgenowskimi bierzemy pod uwagę kilka kategorii osłon RTG: osłony osobiste, osłony ruchome oraz osłony stałe. 

W artykule omawiamy każdy z tych typów osłon przed promieniowaniem.

Czym są osłony RTG osobiste?

Osłony radiologiczne osobiste zawierają najczęściej warstwę ołowiu i są noszone przez osoby bezpośrednio zaangażowane w ekspozycję. 

Oczywiście z punktu widzenia ochrony radiologicznej najlepiej byłoby, gdyby podczas badania aparatem rentgenowskim na promieniowanie jonizujące nie był narażony nikt poza pacjentem. Ale nie zawsze jest to możliwe. 

Nie każdego pacjenta da się poddać sedacji (na przykład zwierzęta przewiezione do lecznicy po wypadkach), a przy diagnostyce dużych zwierząt w terenie sedacja jest wręcz niewykonalna. 

Planując diagnostykę, należy się jednak kierować zasadą: „im rzadziej pomocnicy uczestniczą w badaniach, tym lepiej”. 

A jeśli już muszą brać w nich udział, to powinni zostać wyposażeni w wymagane osłony RTG osobiste. 

Najczęściej stosowanymi osłonami osobistymi będą: fartuchy osłonowe, osłony tarczycy, rękawice osłonowe, okulary osłonowe oraz czepki RTG (te ostatnie wymieniamy tu raczej jako ciekawostkę).

osłony radiologiczne fartuch

Planując pracę, trzeba się zastanowić, które z tych osłon faktycznie będą potrzebne i kto z tych osłon będzie korzystał.

Domyślnie osłony RTG osobiste w weterynarii przewidziane są dla opiekunów zwierząt. I może napiszemy teraz coś kontrowersyjnego, ale w większości przypadków będą miały one głównie charakter psychologiczny. 

Dlaczego?

Jeśli opiekun przychodzi do lecznicy ze swoim pupilem sporadycznie i uczestniczy w jednej czy dwóch projekcjach rocznie, to nawet bez osłon osobistych narażenie (przy typowych nastawach w diagnostyce małych zwierząt) można od strony obliczeniowej uznać za pomijalne. 

Spróbujcie jednak nie wyposażać swoich klientów w osłony radiologiczne osobiste i sprawdźcie, jak szybko Wasza działalność stanie się przedmiotem kontroli Państwowej Agencji Atomistyki czy Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

A więc… nie trzeba, ale jednak trzeba. 

Skoro tak, to w jakie osłony osobiste wyposażać opiekunów? 

Można oczywiście powiedzieć, że we wszystkie możliwe, bo przecież stojąc przy aparacie naraża się całe ciało. 

Jednak przy wiązce skierowanej w dół (w typowej diagnostyce małych zwierząt) narażone są przede wszystkim dłonie opiekuna (znajdujące się najbliżej wiązki głównej aparatu) oraz korpus (narażony na promieniowanie rozproszone od pacjenta). 

Dlatego na wyposażeniu pracowni powinny się znajdować fartuchy osłonowe, osłony tarczycy oraz rękawice osłonowe. 

O ile fartuchy osłonowe i osłony tarczycy brzmią logicznie, to jednak rękawice osłonowe w wielu przypadkach uniemożliwiają poprawne wykonanie badania. I sami wiecie dlaczego.

Mamy tu niestety typową kwadraturę koła. Jeśli chcecie uzyskać zezwolenie Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki, dopuszczacie udział opiekunów w badaniach, nie chcecie zapisywać i archiwizować informacji o ich danych osobowych oraz o nastawach aparatu w badaniu – bez rękawic się nie obejdziecie. 

osłony radiologiczne rękawice

A jakiej grubości osłony przed promieniowaniem RTG zakupić? Minimalne osłony dostępne na rynku mają grubość 0,25 mm ołowiu (Pb) i takie z powodzeniem w większości przypadków wystarczą. 

W większości przypadków, ale nie zawsze. 

Może się okazać, że w Waszej działalności bardziej wskazane będą osłony radiologiczne o grubości 0,35 mm Pb lub wręcz 0,5 mm Pb. Wielu naszych klientów zachowawczo zaopatruje się w te najgrubsze. Najgrubsze = najbezpieczniejsze. Nie tylko dla korpusu opiekuna, ale również (a może nawet przede wszystkim) dla jego głowy.

Osłony przed promieniowaniem –  co z okularami RTG?

Z koniecznością stosowania okularów RTG będziemy mieć do czynienia przede wszystkim wtedy, kiedy istnieje narażenie od wiązki pierwotnej, a więc od wiązki wychodzącej bezpośrednio z aparatu rentgenowskiego. 

Przy stosowaniu aparatu w pracowni rentgenowskiej – poza wyjątkowymi przypadkami (np. podczas pracy z aparatami śródoperacyjnymi) – z wiązką pierwotną nie będziecie mieć do czynienia. Pacjent leży na stole, otwór kolimatora skierowany jest w dół, a pomocnik w wiązkę główną nie zagląda.

Jeśli jednak pracujecie w terenie, z dużymi zwierzętami, sprawa wygląda inaczej. Aparat pracuje poziomo, w badaniu uczestniczy opiekun przytrzymujący zwierzę oraz Wasz pracownik przytrzymujący detektor (o ile oczywiście nie stosujecie, a zazwyczaj nie stosujecie, stojaków na detektor).

Czytaj też: Stosowanie weterynaryjnego aparatu rentgenowskiego w terenie – czym jest, czym nie jest i co za to grozi?

Co prawda racjonalna szansa, że w pracy terenowej wiązka pierwotna aparatu zostanie skierowana w kierunku oczu, jest zerowa (wiązkę kierujemy w detektor, a nie w pracownika), to jednak z punktu widzenia dozoru jądrowego weryfikującego wniosek o uzyskanie zezwolenia rzadko kiedy coś jest „zerowe”. A jeśli prawdopodobieństwo nie jest zerowe, to z obliczeń bardzo szybko wyniknie konieczność ochrony soczewki oka. 

Jeśli oczy trzeba chronić, to z pomocą przychodzą okulary RTG. Występują w różnych grubościach – najczęściej 0,5 mm Pb oraz 0,75 mm Pb. W obliczeniach osłon osobistych wyznaczamy minimalne grubości okularów osłonnych, jednak podobnie jak w przypadku innych osłon osobistych, wielu naszych klientów stosuje zasadę „im grubsze, tym bezpieczniejsze”. Nie możemy tego zabronić, szczególnie że przy wyborze konkretnego produktu to nie cena powinna być najistotniejszym kryterium.

Osłony RTG: Czy pracownicy mogą trzymać pacjenta?

Od razu uprzedzamy – znamy wszystkie za i przeciw dotyczące trzymania pacjenta przez opiekunów.

Z punktu widzenia ochrony radiologicznej w pracy rutynowej nie jest dopuszczalne trzymanie pacjentów przez pracowników lecznicy. 

Na przeszkodzie stoi między innymi to, jak zdefiniowana jest ochrona radiologiczna w pracowni rentgenowskiej w ustawie Prawo atomowe, zgodnie z którą należy zapobiegać narażeniu ludzi, lub ograniczać ich skutki do poziomu tak niskiego, jak to jest tylko rozsądnie osiągalne przy uwzględnieniu czynników ekonomicznych, społecznych i zdrowotnych. 

Należy to interpretować tak, że – jeśli tylko jest to możliwe – pacjenta należy poddać sedacji. Jeśli sedacja nie jest dopuszczalna, zwierzę powinno być trzymane przez opiekuna. Tylko w sytuacjach wyjątkowych oraz incydentalnych dopuszczalne jest trzymanie pacjenta przez pracownika. 

Wiemy niestety, że w wielu lecznicach trzymanie pacjentów przez pracowników nie jest sytuacją wyjątkową (i nie dotyczy wyłącznie pacjentów o stanie zdrowia uniemożliwiającym podanie sedacji). A dodatkowo pracownia rentgenowska została wyznaczona w strefie, do której opiekunowie zwierząt nie mają dostępu. 

Wszystko rozumiemy. 

Ale pamiętajcie – nawet jeśli wyniki prowadzonej przez Was dozymetrii usypiają Waszą czujność, na koniec dnia to Wy ponosicie prawną odpowiedzialność za swoich pracowników. W szczególności przed dozorem jądrowym Państwowej Agencji Atomistyki, który jest bardzo wyczulony na pracę niezgodną z zasadami ochrony radiologicznej w weterynaryjnej pracowni rentgenowskiej.

Jeśli w Waszym przypadku zdarza się incydentalne trzymanie zwierząt przez pracowników (w pełnym rozumieniu tej incydentalności) – wyposażajcie ich w osłony osobiste. Lepiej grubsze niż cieńsze.

Czytaj także: Czy z rentgena wychodzi promieniowanie, czyli kto powinien trzymać zwierzę w czasie diagnostyki.

Osłony RTG ruchome – o co chodzi?

Drugą kategorią osłon RTG są osłony ruchome. W praktyce lekarza weterynarii osłoną ruchomą będzie jezdny parawan osłonowy, zza którego można wyzwalać promieniowanie, nie wychodząc z pracowni rentgenowskiej.

Czytaj też: Wyzwalanie – sterownia czy może parawan osłonowy?

Przy pracy terenowej parawanów raczej się nie stosuje, ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby z nich korzystać. 

Parawany osłonowe występują w różnych grubościach – najczęściej 0,5 mm Pb oraz 1 mm Pb. 

Mogą być (chociaż nie muszą!) wyposażone w rewizyjne okienko osłonowe ze szkłem ołowiowym o ekwiwalencie ołowiu nie mniejszym niż grubość warstwy ołowiu w parawanie. 

Wielkość parawanu osłonowego powinna pozwolić na skuteczne przesłonięcie ciała osoby wyzwalającej promieniowanie, a grubość warstwy ołowiu w parawanie powinna być dostosowana do warunków stosowania aparatu rentgenowskiego w lecznicy.

Póki co Państwowa Agencja Atomistyki nie znormalizowała wymiarów parawanów, a ich wymagane grubości wyznaczamy podczas projektowania pracowni. 

Wspominając o parawanach osłonowych, warto zaznaczyć, że kilka lat temu dozór jądrowy dopuszczał stosowanie jezdnych parawanów do przesłaniania otworów okiennych lub drzwiowych. Te czasy jednak bezpowrotnie minęły, co bywa smutnym zaskoczeniem dla właścicieli lecznic, którzy przy zmianie sprzętu i konieczności uzyskania nowego zezwolenia zostają zmuszeni do instalacji osłon stałych RTG tam, gdzie do tej pory nie były one konieczne.

Osłony stałe przed promieniowaniem jonizującym

O osłonach stałych mówimy wtedy, kiedy stosowanie danego rodzaju promieniowania jonizującego wymaga użycia materiału, który to promieniowanie zatrzyma. Albo zniweluje do takiego poziomu, aby stosowanie tego promieniowania było bezpieczne. 

W przypadku promieniowania X o osłonach stałych mówimy w kontekście zabezpieczenia ścian, stropów, drzwi oraz okien pracowni RTG.

Oczywiście każdy materiał „jakoś” zatrzymuje promieniowanie RTG, ale zasada jest taka – im cięższy materiał, o większej gęstości, tym lepiej.

Dodatkowo – musi to być materiał lity. I znormalizowany. Znormalizowany, czyli opisany w sposób, który pozwala potraktować go jako radiologiczny materiał osłonowy. Taki opis może znaleźć się w normie, w oparciu o którą inspektor ochrony radiologicznej projektuje pracownię, albo w materiałach producenta, który taką osłonność radiologiczną wyznaczył.

To niestety wyklucza możliwość wykorzystania niektórych materiałów, z których mogła zostać zbudowana Wasza placówka. 

Jest niestety paradoksem, że nawet gdyby z pomiarów wynikało, że promieniowanie przez określone ściany lub stropy nie przenika, to mogłoby się okazać, że aby uzyskać zezwolenie Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki, te przegrody trzeba dodatkowo osłonić.

Oczywiście z perspektywy Waszego budżetu lepiej uniknąć konieczności wzmacniania istniejących ścian i stropów. Dlatego przyszłą pracownię rentgenowską warto zbudować z materiałów, których znormalizowaną osłonność da się wykorzystać (pisaliśmy o tym szerzej tym artykule).

Jeśli pomieszczenie przyszłej pracowni już stoi, może się okazać, że jednak trzeba je będzie dodatkowo osłonić. Czym i jak?

Nasi klienci, myśląc o osłonach radiologicznych, często wspominają o tynku barytowym. Ze względu na wyczerpanie tego surowca w naszej części świata jest to jednak rozwiązanie mocno historyczne. Z tym materiałem spotykamy się właściwie tylko wtedy, kiedy otwieracie lecznicę w lokalu po dawnej przychodni ludzkiej, gdzie właściciele mieli pracownię rentgenowską i położyli barytobeton na ścianach. Ale nawet jeśli tynki barytowe są w ścianach – trzeba móc stwierdzić, jakiej są grubości. A tego bez opinii technicznej wykonanej przez uprawnionego inspektora budowlanego z reguły się nie dowiemy.

Osłony stałe RTG – stal, ołów czy siarczan baru?

Jeśli dodatkowych osłon nie da się uniknąć (poza innymi rozwiązaniami niszowymi), zazwyczaj możliwe do zastosowania są dwa materiały – ołów i siarczan baru.

I chociaż w śródtytule znajduje się też stal, to jednak osłonność tego materiału jest bardzo ograniczona. Jeśli w Waszych ścianach znajduje się już blacha stalowa, to zazwyczaj tylko dlatego, że inwestor, kładąc blachę, nie doczytał, że projektant sugerował blachę ołowianą, a nie blachę stalową… 

Dość powiedzieć, że aby uzyskać osłonność równoważną 1 mm ołowiu (a to najczęstsza instalowana grubość ołowiu), potrzebowalibyśmy warstwy stali o grubości 6 mm. A z taką grubością stali w ścianach jeszcze się nie spotkaliśmy… 

Wracając do ołowiu: można go kupić w kilku postaciach. Najczęściej wybierana jest folia ołowiana, którą można położyć bez większego doświadczenia w budownictwie. Jednak aby zrobić to dobrze i nie nabawić się urazów kręgosłupa, warto skorzystać z pomocy wyspecjalizowanego podmiotu. I do tego najczęściej Was zachęcamy.

Można też kupić ołów zintegrowany z płytą karton-gips. Producenci płyt karton-gips mają często w ofercie płyty ołowiane, które w miejscach styków zabezpiecza się odpowiednimi taśmami. 

Firmy specjalizujące się w osłonach radiologicznych mają również w ofercie rozwiązania modułowe, które jednak (z naszego doświadczenia) częściej można spotkać w pracowniach ludzkich niż weterynaryjnych.

Ponieważ nie każdy lubi i chce mieć ołów w lecznicy, z pomocą przychodzi jeden z producentów, który swoje płyty karton-gipsowe zdomieszkował siarczanem baru. Tym samym, którego używacie podczas badań z kontrastem. Siarczan baru również zatrzymuje promieniowanie, jednak jego zastosowanie jest ograniczone i nie w każdym przypadku da się go zastosować. Może się też okazać, że zamiast jednej warstwy płyty k-g domieszkowanej siarczanem baru o grubości 12,5 mm będziecie potrzebować dwóch. A to nie tylko podwyższa koszty, ale też istotnie zmniejsza pomieszczenie.

osłony radiologiczne płyty k-g siarczan baru

Z czego zatem wybrać materiał na osłony stałe?

Każdy przypadek jest inny. Naszym zadaniem na etapie projektowania pracowni jest szczegółowe przeanalizowanie Waszej przyszłej pracowni i przedstawienie Wam wad i zalet każdej z opcji. 

Na koniec dnia to jednak Wy podejmujecie decyzję, czy wolicie osłony stałe RTG położyć samodzielnie, skorzystać z pomocy wyspecjalizowanego podmiotu, oprzeć osłony na ołowiu w postaci folii, blachy czy płyty karton-gips, a może pójść w rozwiązania alternatywne.

Niezależnie od tego, co wybierzecie, materiał osłonowy w Waszych ścianach (a czasem i stropach) powinien być zgodny z naszym projektem i powinniście mieć dowód, że faktycznie go położyliście. 

Możecie być pewni, że przed złożeniem wniosku o legalizację Waszej pracowni dokładnie zweryfikujemy poprawność jej przygotowania.

Osłony przed promieniowaniem – farba ołowiana?

Czasem pytacie nas, czy zamiast folii ołowianej możecie użyć farby ołowianej, bo ktoś z Waszych znajomych tak zrobił. 

Tutaj z reguły dopytujemy, o jakie rozwiązanie chodzi. 

Po dłuższej rozmowie zwykle okazuje się, że macie na myśli tynk barytobetonowy albo farbę do ołowiu (a nie farbę ołowianą), która może skutecznie pokryć ołów, ale sama z ołowiem nie występuje. 

Czasem zdarza się, że mówiąc o farbie ołowianej, myślicie o farbie miniowej, która jest antykorozyjnym podkładem pod następną warstwę farby. Tej jednak w żaden sposób nie można uznać za znormalizowaną osłonę radiologiczną.

Osłony przed promieniowaniem. Co z drzwiami i oknami?

Drzwi i okna – jeśli wymagają zabezpieczenia (a nie zawsze tak jest) – będą potrzebować dedykowanych rozwiązań.

Wiecie już, że w grę nie wchodzi przesłanianie otworów drzwiowych i okiennych parawanami osłonowymi.

W przypadku drzwi typowym rozwiązaniem jest folia ołowiana. 

Możecie ją położyć sami.  Jest to jednak podejście rzadko spotykane, gdyż z reguły efekt jest mało estetyczny, a do tego bywa wątpliwe, czy warstwa ołowiu została położona poprawnie i zabezpiecza otwór drzwiowy we właściwy sposób, oraz czy drzwi wcześniej czy później nie opadną na zawiasach. 

Jeśli wolicie uniknąć takich niespodzianek, możecie poprosić firmę specjalizującą się w osłonach radiologicznych, aby zabezpieczyła Wasze drzwi tak, jak należy, i wystawiła Wam na to papier. 

Możecie też kupić drzwi osłonowe w firmie od osłon, tudzież kupić drzwi RTG od regularnego producenta drzwi. 

Ostatnim rozwiązaniem, o którym warto wspomnieć, a które znajdowało do tej pory akceptację ze strony dozoru jądrowego, jest druga para drzwi – na przykład przesuwnych, które po zamknięciu pierwszej pary nasuwa się na otwór drzwiowy. To rozwiązanie może być sensowne, jeśli do pracowni rentgenowskiej zrobiliście drzwi szklane i ze zrozumiałych przyczyn nie chcecie ich zlikwidować.Czym takie drzwi przesuwne różnią się od parawanu osłonowego szczelnie ustawianego w świetle drzwi? To już pytanie do dozoru jądrowego. My nie znamy na nie odpowiedzi 😉

Osłony RTG – a co z oknami?

Widzieliśmy wiele rozwiązań. Metodą chałupniczą będzie szczelne wyklejenie otworu okiennego folią ołowianą. Zazwyczaj nie jest to jednak potrzebne i ze względu na konieczność zachowania funkcjonalności okna – niezalecane. Chociaż na pewno najtańsze.

Alternatywą będzie instalacja panelu okiennego mocowanego do ściany, w formie ekranu. Mocowanego na stałe, na szynach lub zawiasach.

Producenci osłon radiologicznych mają sporo rozwiązań dla okien i po uzyskaniu projektu najlepiej się z nimi skontaktować.

Tutaj na uwagę zasługuje fakt, że osłona okienna ma mieć charakter osłony stałej. To znaczy, że przy pracy z aparatem rentgenowskim nie powinno być cienia wątpliwości, że osłona okienna znajduje się we właściwym położeniu.

Oczywiście ktoś może powiedzieć, że panel okienny na szynach nie ma charakteru osłony stałej, bo przecież można go przesunąć. Ale z drugiej strony drzwi też się otwiera i zamyka, bo gdyby się nie zamykały to przecież nie byłyby drzwiami… 

Osłony RTG: Czy ołów może zostać na wierzchu?

Co prawda znamy placówki, które postanowiły folię ołowianą zostawić na wierzchu, bo nadaje pomieszczeniu „industrialny” charakter. 

Nie jest to jednak dobre rozwiązanie, szczególnie biorąc pod uwagę toksyczność tego materiału przy bezpośrednim kontakcie. Jeśli wybraliście osłony radiologiczne oparte o ołów, pamiętajcie o położeniu warstwy wierzchniej. Jakiej? Rozwiązań jest sporo. O tym, które będzie najrozsądniejsze w Waszym przypadku, zapytajcie dystrybutora.  

osłony radiologiczne

Jaka jest cena osłon radiologicznych?

To częste pytanie, które nam zadajecie na wstępnym etapie współpracy. 

Wszystko zależy od Waszego konkretnego przypadku. Może się okazać, że w Waszej placówce wystarczy zakupić osłony RTG osobiste. Może się okazać, że będzie potrzebna instalacja tylko osłony na drzwi. Może się okazać, że będą potrzebne osłony osobiste, parawan osłonowy, zabezpieczenie drzwi, okien, ścian i stropów. 

Jednostkowa cena folii ołowianej nie jest wygórowana, jednak o koszcie całkowitym inwestycji decyduje metraż i otoczenie pracowni. 

Piszemy o tym, abyście mieli świadomość, że decydując się na zakup sprzętu rentgenowskiego, powinniście wygospodarować również środki na przygotowanie pracowni rentgenowskiej.

Czy legalizując weterynaryjną pracownię z Radiovet wszystko trzeba będzie obłożyć ołowiem?

Nie. Jeśli nie wybrzmiało to dostatecznie dobrze z tego artykułu, to podkreślamy – osłony radiologiczne planujemy tam, gdzie są one potrzebne z punktu widzenia ochrony radiologicznej. Ale musimy je też zainstalować tam, gdzie – zgodnie z naszą wiedzą – dozór jądrowy Państwowej Agencji Atomistyki uważa, że osłony przed promieniowaniem RTG powinny zostać zainstalowane. Czasem niestety ta druga przyczyna istotnie zwiększa koszt osłon, nie zwiększając zbytnio poziomu ochrony radiologicznej. Na to jednak nie mamy wpływu. Wasza działalność ma być bezpieczna i legalna. A to, że te dwa pojęcia w naszych realiach czasem nie idą w parze, to już zupełnie inna historia 😉

Twoja przychodnia weterynaryjna potrzebuje projektu osłon radiologicznych lub doradztwa? Sprawdź: KONTAKT

Newsletter

W naszym newsletterze regularnie wysyłamy informacje przydatne dla lekarzy weterynarii. Zapisz się poniżej:

We wpisie przeczytasz

Newsletter

W naszym newsletterze regularnie wysyłamy informacje przydatne dla lekarzy weterynarii. Zapisz się poniżej: