Biorąc pod uwagę to, jak do niedawna wyglądały definicje limitów obciążeń eksploatacyjnych – zdecydowanie hit!
Zanim wyjaśnimy, dlaczego hit – zacznijmy od początku, czyli od wyjaśnienia…
Co to jest limit obciążeń eksploatacyjnych?
Limit obciążeń eksploatacyjnych określa zakres, w jakim możecie (lub będziecie mogli) stosować urządzenie rentgenowskie w swojej zalegalizowanej pracowni. Po ludzku – określa ilość promieniowania jonizującego, jaką będziecie mogli wyzwolić ze swojego urządzenia w określonym czasie.
Wyznaczenie limitu obciążeń eksploatacyjnych wpływa więc na to, jakie osłony radiologiczne będziecie musieli zainstalować i/lub posiadać, aby dawki promieniowania otrzymane przez ludzi były zgodne z obowiązującymi przepisami.
Kto i kiedy określa limity obciążeń eksploatacyjnych?
Limity obciążeń eksploatacyjnych określa się na etapie projektowania pracowni rentgenowskiej.
W przypadku współpracy z naszym zespołem limity obciążeń eksploatacyjnych określamy wspólnie.
Analizujemy Wasze potrzeby i oczekiwania w zakresie diagnostyki rentgenowskiej i poddajemy je konstruktywnej krytyce.
Niezależnie od tego, czy otwieracie swoją pierwszą pracownię rentgenowską, czy też kolejną (na przykład pracownię z tomografem komputerowym), możecie nie doszacować, jak często będziecie wykorzystywać nowe urządzenie w codziennej praktyce.
Naszą rolą jest zapewnienie Wam wiedzy eksperckiej, dzięki której po jakimś czasie od uruchomienia pracowni nie będziecie musieli instalować dodatkowych osłon. Ale też nie narazicie się na zbędne koszty. Nie jest bowiem sztuką zainstalować „za grube” osłony. Sztuką jest, aby zainstalować osłony w sam raz. Zgodnie z tak zwaną „zasadą optymalizacji”.
Jak są wyrażone limity obciążeń eksploatacyjnych?
I tu jest gwóźdź programu.
Na wstępie napisaliśmy, że limity obciążeń eksploatacyjnych to ilość promieniowania, jaką możecie wyzwolić ze swojego urządzenia w określonym czasie.
Ale co to jest ta „ilość promieniowania”?
I co to jest ten „określony czas”?
Limity obciążeń eksploatacyjnych jako „liczba ekspozycji tygodniowo”
Najprostszą formą wyrażenia limitu obciążeń eksploatacyjnych mogłaby być na przykład liczba ekspozycji wykonywanych tygodniowo.
Przyjmijmy, że zadeklarowaliście, że będziecie wykonywać 30 ekspozycji tygodniowo.
Teoretycznie dobrze, ale pamiętajcie, że liczba pacjentów tygodniowo to nie liczba ekspozycji (badań).
Jeśli jednemu pacjentowi robicie średnio 5 zdjęć (badań) rentgenowskich, to przy 30 pacjentach, powinniście mieć zaprojektowane osłony tak, aby móc wykonywać do 150 ekspozycji tygodniowo.
Brzmi to rozsądnie, ale przez wiele lat podejście dozoru jądrowego Państwowej Agencji Atomistyki powodowało, że właściciel lecznicy weterynaryjnej planujący wykonywać do 150 ekspozycji tygodniowo musiał inwestować w osłony o grubościach zbliżonych do osłon stosowanych przy pracowniach z tomografem komputerowym.
Dlaczego?
Otóż w tamtym czasie urzędnicy uważali, że planując pracownię rentgenowską, należy wziąć pod uwagę maksymalne parametry pracy urządzenia. A te często są kilkunastokrotnie większe od parametrów klinicznych…
Na przykładzie.
Jeśli w typowym badaniu diagnostycznym pracujecie na nastawach, które nie przekraczają napięcia 70 kV i obciążenia prądowo-czasowego 10 mAs, a Wasze urządzenie (zgodnie ze specyfikacją techniczną) pozwala na pracę w napięciu 150 kV i 500 mAs, to zdaniem urzędu Wasza pracownia powinna być przygotowana na co najmniej 50 razy więcej promieniowania niż w praktyce z Waszego urządzenia wyszło.
Czy nadal tak jest?
Szczęśliwie nie.
Pod koniec 2022 roku udało się nam przekonać urząd, że określanie limitów ekspozycyjnych w oparciu o liczbę ekspozycji wykonywanych w maksymalnych parametrach pracy naraża Was na niepotrzebne koszty, a co więcej jest nie do końca zgodne z zasadą optymalizacji, o której mowa w ustawie Prawo atomowe.
O czym mówi zasada optymalizacji? W art. 9 ust. 1 ustawy Prawo atomowe wspomniano, że zasada optymalizacji wymaga, żeby – przy rozsądnym uwzględnieniu czynników ekonomicznych i społecznych oraz aktualnego stanu wiedzy technicznej – liczba narażonych pracowników i osób z ogółu ludności oraz prawdopodobieństwo ich narażenia były jak najmniejsze, a otrzymywane przez nich dawki promieniowania były możliwie małe. |
Skoro przy wyznaczaniu limitu ekspozycyjnego nie bierze się pod uwagę liczby zdjęć, to co się bierze?
W 2022 roku dozór jądrowy Państwowej Agencji Atomistyki zgodził się, aby planując pracownię rentgenowską określać limit ekspozycyjny w oparciu o kliniczne parametry pracy.
A więc jeśli średnio tygodniowo planujecie wykonywać 30 ekspozycji, a średnie nastawy generatora przy jednej ekspozycji nie przekroczą 10 mAs, to z prostego mnożenia wynika, że limit mógłby zostać wyrażony jako 300 mAs tygodniowo.
I byłoby dobrze, ale…
…tydzień tygodniowi nierówny.
W jednym tygodniu być może „skonsumowaliście” 100 mAs, albo w ogóle nie wykonywaliście badań, ale w innym mogliście potrzebować 1000 mAs.
A to niedobrze, ponieważ zgodnie z warunkami określonymi w Waszym zezwoleniu (na potrzeby tego artykułu) przysługuje Wam 300 mAs tygodniowo.
Pełna zgoda, ale przecież „średnia” się zgadza, a poza tym kto to sprawdzi?
No właśnie. W tym miejscu trzeba odnieść się do warunków zezwoleń wydawanych przez Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki.
Zarówno przed 2022 rokiem, jak i po 2022 roku w zezwoleniach wydawanych przez Prezesa PAA znajdowały się następujące warunki:
- Działalność będzie wykonywana zgodnie ze złożonymi dokumentami (…)
- Tygodniowe obciążenie prądowo-czasowe aparatu rentgenowskiego nie przekroczy… (np. 300 mAs)
- Prowadzona będzie ewidencja wykonywanych ekspozycji uwzględniająca datę ekspozycji, imię i nazwisko pracownika dokonującego ekspozycji oraz obciążenie prądowo-czasowe ekspozycji wyrażone w mAs (przed 2022 rokiem zamiast obciążenia prądowo-czasowego wskazywana była liczba wykonanych ekspozycji)
Co z tych warunków należy wywnioskować?
Przy tak określonych warunkach nawet jednorazowe przekroczenie obciążenia prądowo-czasowego formalnie może być podstawą do nałożenia mandatu karnego przez dozór jądrowy.
Tak jak przed 2022 rokiem wykonanie 31 zdjęć w tygodniu byłoby niezgodne z warunkami zezwolenia pozwalającego na wykonanie 30 zdjęć w tygodniu, tak po 2022 roku mandat karny można otrzymać za przekroczenie dopuszczalnego tygodniowego obciążenia prądowo-czasowego nawet o 1 mAs.
A więc co prawda zmiana dopuszczona przez dozór jądrowy w 2022 roku, polegająca na wyrażaniu limitów ekspozycyjnych w „mAsach” (miliamperosekundach), a nie w liczbach wykonanych ekspozycji była krokiem we właściwym kierunku, to jednak warunki wydawanych zezwoleń nadal pozostawiały wiele do życzenia.
No dobrze, a to nie można zaprojektować pracowni z zapasem na ten limit?
W wielu przypadkach można, a nawet trzeba!
Jest jednak wiele placówek, w których zaprojektowanie pracowni „z zapasem” może się wiązać z nieuzasadnionym ekonomicznie kosztem, wynikającym z konieczności przeprowadzenia dużego remontu.
Mając na uwadze zasadę rozsądnego uwzględnienia czynników ekonomicznych, wynikającą z zasady optymalizacji opisanej w Prawie atomowym, jednorazowe przekroczenie limitu tygodniowego o 1 mAs może nie być warte inwestycji w osłony. Szczególnie jeśli w pozostałych tygodniach urządzenie było i jest wykorzystywane istotnie poniżej zaplanowanych limitów.
To co ma zrobić w takiej sytuacji lekarz weterynarii? Odesłać niezdiagnozowanego, cierpiącego pacjenta z kwitkiem?
Był to jeden z argumentów, których użyliśmy, aby przekonać dozór jądrowy, że warunki wydawanych zezwoleń powinny zostać zmienione.
Uważamy bowiem, że okres tygodnia, dla którego w zezwoleniach określane zostają limity ekspozycyjne, jest zbyt krótki i nie pozwala na prawidłowe odzwierciedlenie zmienności natężenia pracy z urządzeniem rentgenowskim.
I choć osiągnięcie celu nie było łatwe, to dzięki zdeterminowanym klientom, którym zależało na osiągnięciu lepszych warunków wydanych zezwoleń i którzy kosztem wydłużonego postępowania pozwolili nam na przekonanie dozoru jądrowego, możemy z dumą ogłosić, że:
Dozór jądrowy Państwowej Agencji Atomistyki dopuścił wydawanie zezwoleń z limitami obciążeń eksploatacyjnych wyrażonymi w skali roku!
Jest to świetna wiadomość dla tych placówek, w których mogą się zdarzyć przekroczenia tygodniowych limitów ekspozycyjnych, przy jednoczesnym ich zbilansowaniu w skali roku.
Jest to też szczególnie świetna wiadomość dla niektórych placówek z tomografami komputerowymi, gdzie „przekroczenia ekspozycji” bywają nieuniknioną zmorą (choć o tym napiszemy kiedy indziej).
Co trzeba zrobić, żeby otrzymać zezwolenie z warunkiem rocznego limitu obciążeniowego?
Przede wszystkim w pierwszej kolejności powinniście przeanalizować, czy roczne limity użytkowe będą dla Was game changerem.
Jeśli tak, to zapraszamy do nas.
Pomożemy Wam aneksować Wasze zezwolenie.
A jeśli to nie będzie możliwe – przeprowadzić relegalizację Waszej pracowni.
Więcej o nas na: https://radiovet.pl/o-nas/